Zapraszamy do zapoznania się z informacjami, które przygotowała dla Was nasza fizjoterapeutka uroginekologiczna mgr Dominika Górska.
O dnie miednicy zaczyna się mówić coraz więcej, a w Internecie można znaleźć ogrom porad jak ćwiczyć tę grupę mięśni. Czytając te informacje uświadamiamy sobie, że jedna teoria przeczy drugiej. Zacznijmy więc od wyjaśnienia czym są mięśnie dna miednicy.
Mięśnie dna miednicy to grupa mięśni znajdująca się między spojeniem łonowym, kością krzyżową oraz guzami kulszowymi. Zamykają one miednicę od dołu, tym samym podtrzymując w ten sposób narządy miednicy mniejszej takie jak macicę, pochwę, pęcherz moczowy i odbytnicę. Pełnią szereg funkcji m.in. poprzez rozluźnianie się i zaciskanie pozwalają nam na wypróżnienie się, ale też podczas wzrostu ciśnienia śródbrzusznego np. kaszlu nie pozwalają nam gubić moczu. Pełnią też funkcje stabilizującą, gdyż zaliczamy je do grupy mięśni, które też tworzą centrum naszego ciała. Ich istotną funkcją jest funkcja seksualna. Zaburzenia w obrębie tych mięśni mogą przełożyć się na jakość naszego życia seksualnego.
Kiedy dochodzi do osłabienia mięśni dna miednicy?
Głownie kojarzymy fakt osłabienia mięśni z ciążą i porodem oraz starszym wiekiem. Jednak problemy z dnem miednicy dotyczą także osób młodych, które nigdy nie rodziły. Zbyt duże napięcie w rejonie dna mogą powodować bolesne miesiączki, a także ból lub dyskomfort podczas współżycia. Wracając do ciąży jest to zasadniczy czynnik osłabiający dno miednicy. Ciąża wymusza na organizmie kobiety ogromne zmiany. Organizm kobiety wydziela hormony, które mają za zadanie rozluźnić mięśnie oraz stawy, aby dziecko mogło rosnąc w brzuchu matki. Podobnie podczas porodu mięsnie rozciągają się, aby dziecko mogło wyjść na świat. Za to w przypadku kobiet rodzących poprzez cięcie cesarskie przecięcie mięśni może powodować osłabienie dna miednicy.
A czy kobieta przed ciążą też może mieć osłabione dno miednicy?
Oczywiście, że może. Częsty kaszel czy dźwiganie też osłabiają dno. Kobiety uprawiające sport wymagający skakania lub nawet bieganie może doprowadzić do wysiłkowego nietrzymania moczu.
Co w takim razie robić żeby zadbać o dno miednicy?
Stawiamy przede wszystkim na diagnostykę. Powinniśmy udać się do fizjoterapeuty uroginekologicznego, który na podstawie wywiadu i badania określi, czy dno miednicy jest osłabione czy wręcz nadmiernie napięte. Terapie dobierze indywidualnie w zależności od potrzeb. Może się okazać, że wykonując samemu ćwiczenia jeszcze bardziej napinamy dno, a potrzebujemy rozluźnienia! Dopiero nauka świadomej pracy z dnem może przynieść rezultaty. Podczas spotkania z fizjoterapeutą pacjentka zostanie przeszkolona co powinna zmienić, jak poprawnie korzystać z toalety, czy w jaki sposób kaszleć lub podnosić ciężkie przedmioty.
Co najważniejsze pamiętajmy o dnie zanim cokolwiek zacznie się dziać. Lepiej zapobiegać niż leczyć!